za mniej niż miesiąc odbędzie się referendum, a ja dziś dostałem tę kartę…
Dziwne uczucie…
nie będąc nawet obywatelem UK mam prawo decydować o przyszłości Szkocji…
Mieszkasz tu, pracujesz tu. Masz większe prawo do wyrażana swej opinii niż ci „Szkoci” co od urodzenia żyją w USA i teraz tak szumnie się rozpisują w necie „Wolność dla Szkocji” … jak ja nie lubię tych …piiii…
Tak powiedział mi w trakcie rozmowy mój znajomy Szkot – wielki zwolennik Niepodległości
W głosowaniu mogą wsiąść udział osoby mające co najmniej 16 lat mieszkające w Szkocji, zarówno Ci którzy mają obywatelstwo UK, jak i Ci którzy są obywatelami krajów Unii Europejskiej lub Wspólnoty Narodów. Natomiast Szkoci którzy mieszkają w Anglii czy Walii w referendum udziału brać nie mogą.
A więc…
TAK czy NIE – oto jest pytanie…
Wszelkie sondaże pokazują jasno że sprawa Niepodległości wcale nie jest ani łatwa , ani jednoznaczna dla Szkotów.
Pół na pół … 50 – 50…
Zapewne aż do ostatniego dnia nie będzie można przepowiedzieć wyników tego referendum. Będzie blisko…
I choć czuć już że atmosfera zaczyna się mocno podgrzewać, dyskusje stają się bardziej emocjonalne, a ludzie często mówią że czują się lekko tym wszystkim zdenerwowani. To jednak kampania przed referendum przebiega naprawdę spokojnie, szczerze powiedziawszy gdy pomyślę o tym co działo się w trakcie jakiejkolwiek kampanii w Polsce…
Właściwie to jest ewenement na skalę światową – bez zamieszek, butelek z benzyną, bomb i karabinów… ba, nawet bez haseł o „Prawdziwych Szkotach” … to ludzie zdecydują czy chcą zachować stan obecny – czy ruszyć własną drogą.
Jednak można …
Tak czy inaczej 18 września wszystko się okaże – no chyba że będzie remis…. ;-)
strona www.aboutmyvote.co.uk – gdzie znajdziecie wszelkie informacje o referendum (ang)
i ulotka w języku polskim wyjaśniająca sprawy związane z referendum