bardziej ogólnie o haggisie możesz przeczytać we wpisie – Haggis – tutaj natomiast podaję przepis i kilka praktycznych rad dla tych z Was którzy chcą własnoręcznie przygotować haggis we własnej kuchni.
oto przepis na Haggis
Co potrzebujemy:
– żołądek barani,
– 500 g – podroby –wątroba, serce i płuca
– 200 g jagnięciny, ale może być i wołowina
– 2 cebule, drobno pokrojone,
– 200 g płatków owsianych (najlepiej drobno mielonych),
– 1 łyżka soli,
– 1 łyżeczka zmielonego pieprzu,
– 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
No to do dzieła:
Na początek podroby myjemy, wkładamy do garnka z zimną wodą, dodajemy skrawki jagnięciny i gotujemy przez dwie godziny.
Żołądek zwykle można kupić oczyszczony i zasolony, jeżeli dostaliśmy świeży – należy go dzień wcześniej wyczyścić, wymyć, sparzyć, zasolić i zostawić w lodówce na noc. Przed użyciem należy go umyć i jeszcze raz sparzyć.
Wyciągamy podroby i mięso z garnka i odsączamy zachowując wywar.
Podroby i mięso mielimy. Dodajemy drobno pokrojoną cebulę, płatki, przyprawy i wszystko razem mieszamy. Dodajemy na tyle wywaru by całość miała konsystencję ciasta.
Masę wkładamy do żołądka, i związujemy go. Musimy pamiętać by zostawić sporo wolnej przestrzeni w środku ponieważ masa może nawet podwoić swą objętość. Następnie nakłuwamy kilkakrotnie żołądek co powinno nas zabezpieczyć przed eksplozją haggisa w garnku …
Haggis wkładamy do dużego garnka tak, by był przykryty warstwą wodą i gotujemy go na małym gazie przez trzy godziny. Warto co jakiś czas obracać go w garnku.
Teraz wystarczy wyciągnąć Haggis z garnka, rozciąć go wyłożyć zawartość na talerz i podawać wraz z tłuczonymi ziemniakami i tłuczoną brukwią jak nakazuje tradycja…
Ziemniaki i brukiew dusimy dodając masło i śmietanę tak by uzyskać delikatną, puszystą masę.
Do Haggisa możemy przygotować sos ze śmietany i whisky:
250ml śmietany rozgrzewamy w rondelku – nie doprowadzając do wrzenia – dodajemy pół łyżeczki pełnoziarnistej musztardy, oraz łyżkę stołową whisky. Mocno mieszając podgrzewamy prawie do wrzenia i tak utrzymujemy na ogniu jeszcze ze dwie minuty. Podajemy na gorąco.
Ok. teraz trochę wariacji na temat:
Niektórzy szykują haggis używając wyłącznie podrobów, jest on bardziej suchy, ale za to na pewno zyskuje lekkość i delikatność. Można również zamiast mielić, mięso pokroić w drobne kawałki które będą wyczuwalne w trakcie jedzenia.
Najczęściej haggis podaje się na gorąco „z wody”, lecz możemy również skrócić gotowanie i włożyć go do piekarnika na pozostałą część czasu (najlepiej ok. godziny) jest to dobry sposób na uratowanie potrawy gdy „wybuchnie” nam żołądek w trakcie gotowania, co zdarza się czasem nawet pomimo nakłuwania…
Możemy również przygotowany wcześniej haggis usmażyć wraz z cebulą na gorącym tłuszczu, podobnie jak niektórzy przyrządzają kaszankę.
Choć tradycyjnie haggis przyrządza się z jagnięciny, to nic nie stoi na przeszkodzie by użyć wołowinę czy nawet drób.
Podsumowując:
Przygotowywanie haggisa jest czasochłonne i niestety w kuchni nie będą nas czekać najpiękniejsze zapachy – szczególnie w trakcie gotowania podrobów.
Fakt że taki haggis wystarczy na obiad dla ładnej gromadki gości lub możemy go użyć następnego dnia podsmażając lub podgrzewając w piekarniku i zyskujemy danie dwu-trzydniowe.
Osobiście gdy mam możliwość zakupu haggisa u lokalnego rzeźnika, zostawię sobie przyjemność przygotowywania go jedynie na „większe okazje” a na co dzień będę jednak odwiedzać sklepik na rogu…
Więcej o Haggis przeczytasz tu: www.mojaszkocja.com/haggis/