Tajemnica Szetlandów…
Jeżeli dla Ciebie kryminał musi być pełny efektów specjalnych, nowinek elektronicznych, „pięknych” blondynek itp. itd. – to ten film zdecydowanie NIE JEST dla Ciebie …
To film z gatunku – kryminał – rasa całkowicie zapomniana w kinie Hollywoodu.
Ten film się bardziej przeżywa, niż tylko ogląda.
Przypomina mi to kino skandynawskie.
Widoki z Szetlandów i bardzo nastrojowa muzyka powodują odczucie … powolności.
Jest czas żeby się zastanowić nad tym co się widzi, jest czas by to poczuć …
Szetlandy i życie na tych odległych wyspach jest tu pokazane w prawdziwy, życiowy sposób.
Normalne domy, nie takie z „IKEI”. Normalni ludzie, normalne wioski –
żeby złapać sygnał telefonu trzeba wejść na górkę i jak się ma farta to można przez kilka sekund z kimś pogadać, żeby gdzieś dotrzeć trzeba cierpliwie poczekać na prom – czas tu płynie inaczej …
A mimo tej „powolności” nawet nie zauważyłem jak minęły mi 2 godziny na oglądaniu pierwszej części serii …
Głównym bohaterem jest Jimmy Perez – inspektor detektyw z policji w Lerwick – zagrał go Douglas Henshall. Szukamy oczywiście sprawcy morderstwa… a przy okazji odkrywamy demony przeszłości…
Nie chcę więcej pisać by nie zepsuć Wam radości oglądania – podzielę się tylko mym jednym „ale”.
Akcja toczy się w czasie przygotowań do festiwalu „Up Helly Aa” i w filmie jest o tym dość dużo – jak dla mnie to zbyt dużo – odebrałem to trochę jak nachalną reklamę turystyczną. ten odcinek Shetland sponsorowany jest przez… ale może jestem nadwrażliwy… a może to przez to że w czasie gdy to oglądałem Szkocki Premier w kółko mówił o promocji Szkocji, reklamie i turystyce …
[youtube_sc url=”http://youtu.be/6bvOxd4183E”]
Czas leci – pojawiły się kolejne serie…
W 2013 roku BBC wyemitowała dwuodcinkowy miniserial Shetland gdzie odcinki były zatytułowane po prostu „Episode 1” i „Episode 2” – jest to ekranizacja powieści Red Bones napisanej przez Ann Cleeves. Na początku nie było wiadomo czy na tym się cała sprawa zakończy, czy będą jakieś dalsze odcinki.
Jednak po premierze i bardzo pozytywnych recenzjach BBC zdecydowało się na nakręcenie dalszych części.
Shetland składa się w tej chwili z trzech serii , gdzie:
seria 1 (2013) – to dwuodcinkowa ekranizacja powieści Red Bones
seria 2 (2014) – to dwuodcinkowe ekranizacje powieści: Raven Black, Dead Water i Blue Lightning
Każdy odcinek trwa ok. 1 godziny, także w sumie mamy po prostu 4 pełnometrażowe filmy kryminalne.
seria 3 (2016) – tutaj nastąpiła zmiana – seria składa się z 6 godzinnych odcinków. Tym razem Cleeves współpracowała ze scenarzystą ale nie jest to ekranizacja jednej z jej książek.
W 2017 roku rozpoczęły się zdjęcia do kolejnej, czwartej serii. Z „przecieków” wiemy że będzie to znów 6 godzinnych odcinków. Czyli podobnie jak w serii 3.
[youtube_sc url=”http://youtu.be/QQpSk4OwfCc”]
Moja opinia o serialu Shetland
Jestem wielkim fanem pierwszych dwóch serii. Szczególnie spodobał mi się Raven Black.
W tych seriach czułem po prostu ducha Szetlandów!.
Sposób prowadzenia akcji, gra aktorska, muzyka. To wszystko było świetnie skomponowane.
Również fakt że pojedyncza historia była opowiedziana w dwóch odcinkach również mi odpowiadała.
Gdy oglądałem te serie miałem na biurku kalendarz – z zaznaczonymi datami kiedy będzie emitowany następny odcinek- a to nie zdarza mi się często…
Trzecie seria jest już zupełnie inna… Jedna historia opowiedziana w 6 odcinkach, jakoś nie do końca do mnie trafia to rozwiązanie.
I nie chodzi mi tutaj o włączenie do akcji Glasgow – w którym dzieje się spora część filmu, również sama sprawa kryminalna jest ok…
po prostu gdzieś po drodze zgubił się duch Szetlandów…
moja punktacja –
seria 1 i 2
za efekty – a właściwie za piękno obrazu – 10
za muzykę – 9
za nastrój – 9
za trudność zrozumienia języka (czasem gdy cicho rozmawiają człowiek ma naprawdę spory problem ) – 6 (myślę że napisy były by pożądane – ale broń boże lektor bo zagłuszy piękny akcent aktorów!!! )
seria 3 – gorzej…
…
serial możesz kupić na Amazonie –
miłego oglądania !