Wiele osób, gdy im mówię że lubię od czasu do czasu zjeść haggis, patrzy na mnie jak na jakieś dziwo.
Skojarzenia z haggisem? – „potrawa narodowa”, „Burns Night”, „obrzydlistwo…”
Coś takiego co raz w roku trzeba popróbować i… i oby tylko raz w roku…
Ja jednak haggis lubię… lubię i już .
Rzadko sam robię haggis, zwykle kupuję go w sklepie. I wcale nie robię go w ten tradycyjny „Burnsowy” sposób (to faktycznie pozostawiam sobie na ten jedyny wieczór w roku).
Przepis jak zrobić samemu Haggis – znajdziesz tu
Jak przyrządzić haggis?
Czasem po prostu podsmażam haggis na patelni z cebulą i dodatkiem ostrej papryki. Ale coś co naprawę lubię to zapiekanki…
Za podkład można użyć białe bułki, dobrym pomysłem są też placki Naan. Ostatnio jednak zasmakowała mi wersja z sandwichami – tutaj użyłem Kingsmill 50/50 Sandwich.
Dlaczego akurat ten rodzaj pieczywa?
Jest bardzo wygodny w przygotowaniu (kwadratowy, już przekrojony) i świetnie zachowuje się jako podkład pod zapiekankę.
Co potrzebujemy:
haggis
pieczywo
ser w plastrach
pomidor
papryczkę chili
kiszony ogórek
oliwki
sposób przygotowania:
Haggis kroimy w dużą kostkę i podsmażamy na patelni, na małej ilości oleju.
Do gorącego piekarnika wkładamy przygotowane bułki, czy inny podkład i podpiekamy ok 3 minuty. Tak by tylko lekko się zarumieniły.
Pomiędzy warstwy sandwicha wkładamy plasterek sera, na wierzch kładziemy gorący jeszcze haggis, układamy pomidor, ogórek (kiszony daje moim zdaniem najlepszy efekt) pokrojoną papryczkę i pokrojone na pół oliwki.
Na wierzch nie kładę sera. Wkładamy do piekarnika i opiekamy ok 8-10 minut.
Jeżeli ktoś lubi to proponuję pod koniec pieczenia posypać lekko parmezanem.
Podajemy na gorąco.
Świetnie nadaje się jako przekąska na imprezę, szczególnie gdy mamy mieszane towarzystwo Polsko – Szkockie.
Dlaczego?
Bo „przemycamy” zarówno haggis jak i kiszony ogórek – czyli coś typowego dla kuchni szkockiej i polskiej.
Smacznego!